25 marca odbyło się kolejne spotkanie z Biblią na którym rozważaliśmy wersety od 18 do 34, ósmego rozdziału Ewangelii według Mateusza.
Analizując tekst doszliśmy do wniosku , że Jezus był często w ruchu i działaniu. Po serii cudów wobec tłumu wielu deklarowało się pójść za Nim dokądkolwiek się uda, ale Jezus wyjaśnił, że muszą zostawić inne sprawy. Czy mimo to te osoby poszły za Nim? Ponieważ nie ma tam odpowiedzi, każdy musi odpowiedzieć sobie sam.
I wtedy Jezus zarządził przeprawę na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego do krainy Gerazeńczyków. Okazało się, że miał tam sprawę do załatwienia.
Po drodze spotkała ich na jeziorze wielka burza, która wywołała panikę wśród ludzi. Obudzili Jezusa, który spokojnie spał, aby ich ratował. Zrobił to w mgnieniu oka tak, że się mocno dziwili i zastanawiali KIM ON JEST, że nawet żywioły przyrody są mu posłuszne. Siły duchowe panujące w Gerarze chciały tą nawałnicą nie dopuścić, by Jezus tam dotarł. Gdy jednak spokojnie dopłynęli do Geraru opętany o nadludzkiej sile rzucił się na Jezusa z głośnym krzykiem protestując, że (demony) nie chcą być nękane przez Niego, wówczas Pan uwolnił go od legionu demonów. Prosiły jednak by Jezus nie wyrzucał ich w otchłań ale w stado świń, co też się stało. Po chwili dzikie stado potopiło się w jeziorze wskutek działania tego, który kłamie, zabija i niszczy. Miejscowa ludność , gdy się dowiedziała o wszystkim, przestraszona prosiła Jezusa aby odszedł od nich. Była to pogańska kraina oddająca cześć siłom nieczystym, dlatego bała się przeciwnej siły duchowej. Jezus zaraz wrócił z ekipą na poprzedni brzeg, do Izraela, gdzie był mile widziany. Jednak zostawił w Gerarze swojego człowieka, który chodził i głosił co Bóg dla niego zrobił. My natomiast codziennie zadawajmy sobie pytanie KIM ON JEST, aby Go lepiej poznać, a nasza wiara będzie rosła.