Apostoł Paweł. Im bardziej go poznaję, tym wyraźniej widzę cenę, którą musiał zapłacić. Cenę posłuszeństwa Jezusowemu wezwaniu. Kamienowany, biczowany, więziony. Na swoim ciele nosił blizny, a na sercu pytania i rozterki, nieraz przelewane na papier. Rzymskie więzienie… oddawał się i tam Bogu nie wiedząc, czy wyjdzie z niego żywy… Nieustannie nosił troskę o swoje duchowe dzieci tj. ludzi ze wspólnot, które założył. Czy społeczność w Koryncie pełna światowych postaw i grzechu opamięta się? Czy wezmą sobie do serca jego rady? Czy społeczności w Galacji zarażone fałszywą nauką wrócą do pierwszej, czystej ewangelii?
Jednak w tym wszystkim kochał „pomimo” i ten sam Paweł pisze do Filipian: ,, Radujcie się w Panu zawsze ! Powtarzam: Radujcie się! „. To tak jakby chciał powiedzieć: trudne okoliczności, wysiłek, błędy czy burze, są częścią naszego życia, ale raduj się JEZUSEM , raduj się tym kim jesteś dzięki NIEMU! To w Jezusie jesteś Bożym dzieckiem, w Nim masz zbawienie! Raduj się z darów, które otrzymujesz, z rodziny czy przyjaciół, zdrowia i sił, pracy, wiosny, czy pięknego zachodu słońca – raduj się!
Paweł miał powody do narzekania, ale tego nie robił. W tej brudnej i śmierdzącej rzymskiej celi, Paweł miał radość ulokowaną w osobie Chrystusa. Dzięki miłości do Pana, mógł nawet w takim miejscu napisać do Filipian oddając im serce: „Dlatego bracia moi ukochani, moja tęsknoto, radości i korono…”
12 marca, Sady 1, Krapkowice, godz. 19:00
Serdecznie zapraszamy!